Po raz kolejny w swoim życiu stykam się ze znaczeniem terenu przez koty. O ile poprzednio problem był jasny: kot wypuszczany na wakacjach chciał wyjść z mieszkania w bloku, a nie było takiej możliwości i był nieszczęśliwy. O tyle teraz problem jest bardziej złożony.
Jak już pewnie wiecie z poprzednich wpisów nasza gromadka jest dosyć liczna. To koty zabrane z różnych środowisk i warunków, często dla nich niesprzyjających. W pewnym momencie jeden z kotów zaczął znaczyć teren. I nie był to samiec, ale kotka.
Przeczytałam mnóstwo publikacji w temacie przyczyn załatwiania się poza kuwetą.
Z pomocą zainstalowanej kamerki ustaliłam sprawcę zamieszania. Badania u weterynarza wykluczyły przyczyny zdrowotne.
Ponieważ mocz znajduję głównie na powierzchniach pionowych, mamy tu ewidentnie do czynienia ze znaczeniem terenu.
Znaczenie terenu jest dla kotów sposobem komunikacji. Przekazują sobie w ten sposób informacje, a także je odbierają. Kot zostawia informacje, a po jakimś czasie wraca i wącha to samo miejsce. Jeśli np. w domu pojawił się nowy kot, rezydent zbiera w ten sposób o nim informacje (o komunikacji między kotami czytaj tu).
Dla człowieka znaczenie terenu moczem jest wyjątkowo uciążliwe. Większość detergentów przykrywa zapach moczu, ale go nie likwiduje. Mieszkanie powoli zamienia się w wielką kocią kuwetę..
Wspominana już przeze mnie wcześniej znana amerykańska kocia behawiorystka Pat Johnson – Bennett (autorka m.in. publikacji Think like a cat, cat vs. cat) radzi, aby w przypadku znaczenia przez kota zastosować poniższe środki zapobiegawcze:
- Mieć przy sobie cały czas jakąs kocia zabawkę i gdy dostrzeżemy, że kot przymierza się do znaczenia, odwrócić jego uwagę organizując mu sesję zabawy.
- Kot to zwierzę mające nawyki, a więc najczęściej znaczące te same miejsca. Aby znaczone miejsce kojarzyło się kotu z bezpieczeństwem i przyjemnością, należy bawić się w nim jak najczęściej z kotem, można postawić tam również miskę z jedzeniem.
- Dostępne na rynku są sztuczne kocie feromony w postaci sprayu. Należy nimi spryskiwać regularnie miejsca znaczone przez kota. Kot nie będzie znaczył miejsca, które już oznaczył znajdującymi się w okolicach pyszczka feromonami. Sztuczne feromony poniekąd oszukują go, dając wrażenie, że tu się ocierał, uspokajają więc jego niepokój.
Jestem na etapie testowania powyższych rozwiązań. Jestem też w trakcie lektury wymienionych publikacji Pat Bennet, więc z pewnością ten wpis nie będzie jedynym w temacie znaczenia terenu.
Przeczytaj także: