Jestem na etapie czytania książki „Naucz się kocie” autorstwa Johna Bradshaw i Sarah Ellis. Książka zdecydowanie daje inne spojrzenie na naukę kota zachowań przez nas porządanych, jednocześnie likwidując, a przynajmniej redukując, zachowania dla kota niebezpieczne, czy stresujące. Autorzy opisują też, jak w harmonijny sposób wprowadzić psa do domu, gdzie mieszka już kot. Poniższy wpis powstał więc na podstawie porad zawartych w wymienionej publikacji.
Jako bardzo istotny czynnik autorzy wskazują staranny dobór charakteru wprowadzanego psa. Bardzo ciężko byłoby przekonać psa wykazującego agresję w stosunku do innych zwierząt, do polubienia naszego kota.
Wprowadzając psa do domu, gdzie jest już kot pamiętajmy o wydzieleniu osobnej przestrzeni dla każdego ze zwierząt. Pisałam już o tym we wcześniejszym wpisie odnośnie wprowadzania psa do domu zamieszkanego przez kota. Przypomnę tylko, że kot musi mieć zapewniony bezpieczny dostęp do podstawowych zasobów – kuwety, misek, legowiska, drapaka itp. To oznacza, że pies nie może mieć do nich dostępu.
Jeśli wprowadzamy kota, do domu, gdzie jest już pies, musimy postępować, jak przy wprowadzaniu kota do domu zamieszkanego przez inne koty. Zapewnijmy więc mu przestrzeń wyłącznie dla niego, izolując go czasowo od rezydenta. Jeśli rozkład mieszkania na to nie pozwala, zaaranżujmy przestrzeń tak, by pies nie miał do części przeznaczonej dla kota dostępu, chociażby ustawiając odpowiednio meble. Porządany jest układ, gdzie pies nie może obserwować kota, gdzie są kryjówki dla kota (np. wykonane z kartonów). Ostatecznie można też użyć klatki – kojca dla szczeniąt, jako przegrody izolującej zwierzęta od siebie, przesłaniając ją częściowo kocami i/lub kartonem. Stopniowo będziemy otwierać kolejne przestrzenie dla kota.
Gdy rezydentem jest kot, może istnieć konieczność zawężenia jego przestrzeni na rzecz psa. Ponieważ koty ciężko znoszą zmiany, najlepiej dokonywać ich stopniowo, dając mu czas na przyzwyczajenie, zanim przyprowadzimy nowego lokatora.
Stwórzmy dla kota bezpieczną drogę od jednych zasobów do drugich, korzystając z pomocy półek, domków z takim otworem, do którego pies się nie zmieści, rozmieszczając je blisko siebie.
Posiadając kociego seniora musimy mieć dodatkowo na uwadze jego możliwości ruchowe. Jeśli kłopot sprawia mu wskakiwanie na wyższe poziomy, być może możemy wydzielić mu osobny pokój, do którego przejdzie specjalnym otworem w drzwiach, lub domki z odpowiednio małymi otworami, tak aby pies nie mógł za nim podąrzyć.
Zanim dojdzie do pierwszego spotkania zwierząt, należy zapoznać je z zapachem drugiego. W tym celu wymieniamy przedmioty nasycone zapachami – do gromadzenia zapachów można użyć kawałków tkaniny z posłania, rękawiczek bawełnianych, którymi był glaskany, szczotki itp.
Przedmiot pachnący psem umieszczamy w części przestrzeni kociej, gdy kot jest odprężony i spokojny. Pozwalamy mu się zapoznać z nowym zapachem w tempie dla niego odpowiednim, obserwując jego zachowanie. Jeśli przyjmie wrogą postawę, będzie przestraszony, zabierzmy przedmiot z jego otoczenia. Użyjmy go ponownie po kilku dniach. Przez ten czas zapach straci na intensywności. Kiedy kot zacznie traktować przedmiot obojętnie, ponownie zwiększamy intensywność zapachu. Kolejnym krokiem będzie umieszczenie tkaniny z zapachem w legowisku kota, tak aby leżąc w nim zostawiał swój zapach, a tym samym dochodziło do połączenia obu zapachów, psiego i kociego (zapach jest dla psa i kota bardzo ważnym czynnikiem poznawczym, na równi z bodźcami wzrokowymi).
Pierwsze spotkanie
Tak jak w przypadku ludzi, bardzo istotne są pierwsze wrażenia przy spotkaniu obu zwierząt. Aranżujemy je na granicy obu terenów, psiego i kociego. Zwierzęta dzieli fizyczna bariera – przezroczysta przesłona, barierka dla dzieci okryta siatką – każda zapora pozwalająca na zobaczenie się psa i kota, a uniemożliwiająca kontakt bezpośredni będzie na tym etapie idealna. Zróbmy dla kota punkt obserwacyjny w pobliżu przegrody, zgodnie z zasadą, że kot czuje się bezpiecznie, kiedy myśli, że się ukrył, a więc gdy nie widzi obiektu wywołującego lęk. Po psiej stronie przyda się również zaciszna kryjówka. W czasie pierwszego spotkania nagradzajmy psa za każde pozytywne zachowanie, a przed pojawieniem się kota wykonajmy z nim kilka ćwiczeń. Zajmijmy go na tyle, aby nie koncentrował się na kocie, używając np. maty węchowej, karmnika łamigłówki. Nie wykonujmy z psem zabaw mogących przestraszyć kota, nie bawmy się więc hałsującymi piłkami, czy gumowymi piszczałkami. Pies powinien być na smyczy lub lince, w razie zachowania agresywnego łatwo odciągniemy go wtedy od przegrody.
W tym momencie wspomnę, jak bardzo przydatne jest, aby pies potrafił wykonywać podstawowe komendy, by było można utrzymać go w ryzach w obecności kota. Będzie to szczególnie ważne przy pierwszych spotkaniach obu zwierząt już bez fizycznej bariery.
Osoba znajdująca się po kociej stronie powinna również nagradzać każde pozytywne zachowanie kota. Jeśli nie skorzysta z kryjówki, lub z niej wyjdzie powinien otrzymać nagrodę. Należy ją jednak podać tak, aby nie spowodowało to frustracji ze strony psa, a więc poza zasięgiem jego wzroku. Jeśli nagrodą jest zabawa z kotem, także nie może się ona odbyć na oczach psa, aby nie zechciał w niej uczestniczyć. Nagrodą może być również słowne chwalenie kota, łagodne przemawianie.
Jeśli kot nie chce opuścić kryjówki, nie zmuszajmy go do tego, nie zachęcajmy nagrodami. Decyzję o wyjściu musi podjąć sam, w stosownym dla siebie czasie. Natomiast ważne jest, by go za wyjście nagrodzić.
Pierwsze spotkania zwierząt powinny być krótkie, z czasem wydłużane. W kolejnych sesjach można dać kotu karmnik łamigłówkę, ucząc w ten sposób kota, że nie musi się koncentrować cały czas na psie i nic złego nie nastąpi.
Pojawianie się przyjemności uczy oba zwierzęta, że gdy są koło siebie dzieją się fajne rzeczy.
Gdy zwierzęta będą spokojne w swoim towarzystwie, usuwamy przegrodę. W tym momencie jednak dobrze by było, aby pies był w szelkach i na smyczy, dla pełnej kontroli, trzymany przez Twojego pomocnika. Ty stań w pewnej odległości od niego, co ośmieli kota do zbliżenia się. Jednemu kotu zajmie parę chwil żeby zbliżyć się, inny będzie potrzebował wielu prób z usuwaniem bariery, rozłożonych w czasie, aby nabrać pewności. Działaj w tempie narzuconym przez kota. Za przejście kota na psią część przestrzeni nagródź go jedzeniem lub zabawą. W tym czasie niech osoba trzymająca psa odwraca jego uwagę.
Uważajmy na sytuację, gdy kot zbliży się zbyt gwałtownie do psa. Jeśli w tym momencie kot przestraszy się i ucieknie, pies może zechcieć go gonić, a wtedy cały zachód pójdzie na marne. Pilnujmy więc, aby w momencie podchodzenia kota zbyt blisko, odejść kawałek z psem odwracając jednocześnie jego uwagę. Jeśli kot mimo to postanowił się zbliżyć, odciągnijmy jego uwagę zabawką, np. sznurkiem. W ten sposób unikniemy gwałtownej reakcji ze strony obu zwierząt.
Odciągajmy zabawką kota także od bezpiecznych miejsc należących do psa, takich jak legowisko. Pomocnik odciąga uwagę psa od kocich zabawek, oferując mu w zamian coś równie atrakcyjnego, ale z jego puli zabawek lub smakołyków.
Unikajmy zbytniego rozbrykania psa, tak aby nie wystraszył kota szczekaniem.
Kluczem do sukcesu jest wytworzenie u obu zwierząt poczucia bezpieczeństwa, gdy przebywają w swoim towarzystwie. Istotne jest, aby zajmowały się każde swoimi sprawami, a niekoniecznie zależy nam na ich kontakcie fizycznym ze sobą.
Podczas gdy pomocnik zajmuje się psem, zaproponuj swojemu kotu aktywność, którą lubi, jeśli nie jest chętny, nie zmuszaj go do niczego.
Nie zostawiajmy na tym etapie zwierząt samych bez nadzoru. Po zakończonej sesji, lepiej by przebywały nadal w osobnych pomieszczeniach. Dopiero po wielu udanych sesjach można pozbyć się przegrody. Nie usuwajmy jednak dotychczasowych kryjówek przygotowanych dla kota, jako że mogą stanowić bazę przyjaźni obu zwierząt i mogą zakłócić wypracowaną świeżo równowagę.
Macie swoje przemyślenia na temat zapoznawania ze sobą zwierząt? Chcecie się podzielić swoją historią? Zapraszam do zostawiania komentarzy, z wielką przyjemnością się z nimi zapoznam.