Jak wiecie, gdy wyłapywaliśmy kotki do sterylizacji w lesie na Kaszubach, nie udało się złapać jednej kotki, na którą letnicy wołają Piątek. Wiąże się to z historią kotki. Jako młodziak wpadła do studzienki licznikowej i przesiedziała tam kilka dni, aż do momentu przyjazdu owych letników. Ponieważ był to piątek właśnie tak teraz na nią wołają….
Tag: adoptuj kota
HISTORIA ROKUSI
Rokusia to niepozorna, zupełnie nie rzucająca się w oczy szylkretka. Pochodzi z wyłapanego przez nas stada bytującego w kaszubskim lesie. Pamiętam dobrze, jak pchała się do transporterka już, kiedy przyjechaliśmy po maluchy z tego stada. W ogóle się nie bała. Za kolejną naszą wizytą w tym miejscu przechadzała się po gałęziach drzewa, co róż popisując…
Łapiemy bezdomne koty
Ostatnio żyję nadchodzącym wyłapywaniem na sterylizację kaszubskiego stada. Dokładnie tego, z którego pochodzą maluchy – Rudy i jego rodzeństwo. Wiecie, nigdy jeszcze nie robiłam czegoś takiego. Znajoma z fundacji wspiera nas swoim know how i klatką łapką. Na pokrycie kosztów sterylizacji zostanie utworzona zbiórka. Jednak co mnie najbardziej przeraża? Ciągle myślę, co jeśli jakiś kot…
Kupić kota czy adoptować? Dachowiec czy rasowy?
Gdy postanowimy, że chcielibyśmy, aby w naszym domu znalazło się zwierzę, rozważamy na pewno kwestię, z jakiego źródła powinno być. Możliwości jest wiele. Często okazja pojawia się sama – ktoś, kogo znamy proponuje nam małego kociaka, który właśnie się urodził z kotki, która się „niechcący puściła z kocurem sąsiadów”. A czasem rozważamy nabycie kota rasowego….
Jak KUMPEL został BAZYLEM
Ostatnie dni mijają mi na intensywnej analizie zachowań Kumpla. Próbuję rozgryźć to „futerko”. Oczywiście w przenośni. A „futerko” krąży wieczorami niespokojnie po swoim pokoju, okno – drzwi, okno – drzwi. Przez chwilę daje się głaskać, ale trzeba uważać, bo z zaskoczenia łapie pazurami. Kilka dni temu przekonałam się, jak niebezpieczne może to być. Takiej brzydkiej…
HISTORIA BENI /oficjalnie zwanej Fridą/
Ogłoszenie jednej z opiekujących się kotami fundacji na FB: pilnie poszukiwany dom, chociażby tymczasowy, dla kotki spod fabryki. Miziasta, bytująca w niebezpiecznym miejscu. Środek zimy. Gdy dzwonię, okazuje się, że osobą ogłaszającą kotkę jest znajoma działająca w kociej fundacji, z której mam już koty (Filipka z porażeniem mózgowym i Nelę). Umawiamy się, że spróbuje odłowić…