4 kaszubki szukają domów.
Bezdomność nie jest łatwa. Nie ma takiego miejsca na świecie, gdzie bezdomność byłaby łatwiejsza dla zwierząt udomowionych. Te koteczki przyszły na świat w okolicy, gdzie jest sporo domków letniskowych. W lecie, jeśli przyjadą dobrzy ludzie, to dokarmiają, zwracają uwagę na koty, ale bywa i tak, że przyjeżdżają ludzie, którzy nie mają w sobie empatii, czy odrobiny miłości dla zwierząt. Wtedy koty są przeganiane, a kiedy przychodzi jesień i zima turyści znikają, koty są pozostawione same sobie.
Ich życie polega na czujności i stałej gotowości do ucieczki lub obrony. To leśny teren. Piękny, ale bardzo niebezpieczny. Zagrożenie stanowią psy, dzikie zwierzęta, a przede wszystkim ludzie. Życie tam to ciągła walka o jedzenie, o bezpieczne schronienie, o przetrwanie. Koty giną rozszarpane we wnykach zastawionych na dzikie zwierzęta.
Koty bezdomne dość krótko żyją. W warunkach domowych mogą żyć nawet ponad 20 lat. Te cztery koteczki są piękne, mądre i powinny szybko się przyzwyczaić do nowego, domowego życia.
Trikolorka to najstarsza ze stada kotka. Jest matką lub babką większości bytującego w lesie stada. Kilka lat temu zaplątała się we wnyki, letnicy wspominają, że jej krzyk było słychać z daleka. Uszkodzona łapka po czasie uschła, a w końcu odpadła. Nikt jej nie leczył, nikt nie pomógł. Ile bólu i cierpienia spotkało młodą kocicę? Cudem jest to, że przeżyła, że obyło się bez zakażenia, infekcji. Organizm sam zawalczył o dalsze życie. Ma już około 5-6 lat. Jej każdy dzień polega na walce o przetrwanie. Jak długo to jeszcze wytrzyma? Ile można żyć w ciągłym napięciu i strachu…? Jej świat to świat, w którym wygrywają silniejsi, sprawni. Mimo, że nie ma łapki, jeszcze daje sobie radę, ale co będzie za rok… za dwa? Sił jej nie będzie przybywać, wręcz przeciwnie.
Czarnulka, ur. w czerwcu 2018 r., to przepiękna, spokojna kotka. Jest siostrą i cieniem Szylkretki.
Podobno czarnych kotów nikt nie chce, zabobon mówi, że przynoszą pecha, są prawie niewidoczne, omijane wzrokiem, gdy pozostawione w schroniskowych boksach. Tymczasem to słodkie stworzenia o cudownych charakterach. Gdy dać im miłość, odwdzięczą się po stokroć. Może znajdzie się jakaś dobra czarodziejka lub czarodziej, który chciałaby odmienić jej świat?
Szylkretka – czarna kotka z oryginalnymi rudymi ciapkami. Jest łagodna i bardzo przyjacielska. Garnie się do człowieka, wygląda na całkowicie oswojoną. Letnicy wołają na nią „spryciarz„, ponieważ, jak mówią, jest bardzo mądra. Do jedzenia się nie pcha, ale zawsze złapie najlepszy kąsek. Ugodowa i spokojna.
Burasek – roczna koteczka (z ok. maja 2019) o pięknych ciekawskich oczach, która trochę się boi, ale jednocześnie nie ma w niej kszty agresji, pozwala się głaskać ale jest czujna i ostrożna. Gdy okazać jej serce przemieni się w domowego pieszczocha.
Koteczki zostały złapane, przeszły zabieg kastracji i mamy takie marzenie, żeby nie wracały do lasu. Każda z nich garnie się do człowieka, każda zasługuje na spokojne, godne życie, na swój kącik, i swojego człowieka, który będzie kochał, dbał i czule się opiekował do późnej starości.
Prosimy pomóżcie znaleźć im najlepsze na świecie domy. Wiemy, że ogłoszeń o kotach są setki… ale one nawet nie są w schronisku, nie mają kawałka dachu nad głową, żyją w leśnych warunkach i jest im bardzo ciężko, każdy kolejny może być ostatni. Tak jak 7 maluszków, które zginęły tam w ciągu jednego tygodnia! Nie pozwólmy im tam wracać na pewną śmierć.
Pixie i Dixie
Pixie i Dixie to siostry Rudego, który znalazł swój dom w ekspresowym tempie. Urodzone w czerwcu 2019 roku, w małej wsi na Kaszubach, na działkach letniskowych, gdzie zimą nie ma żywej duszy.
Z dużymi problemami gastrycznymi, nie dożyłyby najpewniej pierwszych urodzin.
Zżyte bardzo ze sobą siostry robią wszystko wspólnie. Myją się na wzajem, bawią się ze sobą, razem śpią.
Szukamy im wspólnego domu niewychodzącego.
Kontakt w sprawie adopcji: kontakt@kociaspolka.pl
Bazyl
Nadeszła pora, aby także nasz Kumpel Bazyl znalazł swojego człowieka. Bazyl wymaga wciąż dużo cierpliwości, nadal boi się jeszcze czasem ręki i zdenerwowany potrafi złapać ją pazurami. Czy znajdzie kogoś z dużym otwartym sercem, gotowym dać mu dużo ciepła i cierpliwości, której tak bardzo potrzebuje?
Bazyl jest grzecznym kotem, korzystającym ładnie z kuwety i drapaka. Lubi się bawić, nie psoci. Akceptuje inne zwierzęta, jednak ze względu na złe doświadczenia z człowiekiem najlepiej w jego przypadku sprawdzi się dom, gdzie będzie jedynym zwierzęciem, gdzie miał możliwość wyciszenia i w spokoju zaufania człowiekowi na nowo.
Dla Bazyla szukamy niewychodzącego domu, najlepiej bez innych zwierząt i niestety bez małych dzieci.
Przeczytaj historię Bazyla.
Kontakt w sprawie adopcji: kontakt@kociaspolka.pl