Ostatecznie weterynarz zdecydował się na wycięcie jednej ze zmian i wysłanie jej do badania histopatologicznego. Dziś przyszedł wynik – na szczęście dobry. To oznacza, że zmiany w obrębie listwy mlecznej Róży są niegroźne i nie przekształcą się w przyszłości w nic poważnego. Olbrzymia ulga!
Jak widzicie na zdjęciu, Róża w dniu zabiegu musiała nosić kubraczek, ze względu na zbyt duże zainteresowanie ranką. Strasznie była z tego powodu niepocieszona. Szczęśliwie następnego dnia przestała całkowicie zwracać na nią uwagę i mogła być uwolniona z parszywego chomonta (koty na prawdę, ale to na prawdę nie znoszą ubranek, nawet jeśli są to tylko kaftaniki pooperacyjne – przyprawiają je o bardzo duży stres i często powodują dziwne zachowania).
Więcej o RÓŻY: Rózi problemy zdrowotne, A to zgryz. RÓZIA., HISTORIA RÓŻY