Mała Mimi rośnie, jak na drożdżach. Ma już prawie 6 miesięcy. Wchodzi właśnie w okres, gdy energia buzuje jak szalona, a kot intensywnie się uczy. Od niedawna budzi nas skoro świt, pakując się na szafkę z kwiatami. Gdy tylko otworzymy oczy, leci do nas, ugniata, gada. Cieszy się, bo się obudziliśmy. Osiągnęła swój cel – ma naszą uwagę. Uczy się, że zawsze, gdy wejdzie w kwiaty, ja wstanę. Co więc począć?
Gdy nadal będę reagować, jej zachowanie się utrwali i mam przechlapane. Nie pośpię sobie w nadchodzącym stuleciu. Nie pomoże wyrzucanie kota na noc poza sypialnię, bo skończy się to koncertami pod drzwiami. Już to przerabiałam. Ściąganie i mówienie, że nie wolno, to jak gadać do ściany. Wystarczy, że się położę a ona znowu w doniczkach.
Jedyną skuteczną metodą jest nie reagować. To słowo klucz w wychowaniu kociaka. To jedyne i skutecznie rozwiązanie. Kwiaty lecą więc w inne miejsce, tam, gdzie kot nie będzie miał do nich dostępu. Szach mat kocie. Wszystkie rzeczy mające wartość, demolowane przez kota w celu obudzenia niestety muszą zniknąć, inaczej zginą marnie na ołtarzu poświęcenia.
Do tego dodajemy mnóstwo zabawy przed spaniem i sycące jedzonko z dużą zawartością mięska na kolację. Mata węchowa rozłożona i zapakowana smaczkami. I wreszcie można iść spokojnie spać..
PS. Kot budzi miauczeniem? – bez zatyczek do uszu się nie obędziesz. Gryzie w stopy? przywitaj się ze śpiworem. Zrób wszystko, żeby nie reagować. Kot z tego wyrośnie. Uszy do góry.
Moja kotka ma 1.5 roku. Niestety wstaje codziennie o 5 rano, i zaczyna drapać drzwi i meble, ogólnie tego nie robi tylko rano. Ja próbuję nie reagować, ale rodzice coraz bardziej są wkurzeni, nie rozumieją że trzeba nie reagował żeby kot sobie odpuścił. I tata non stop ją gania, krzyczy i wgl. Mama to samo, meble są bardzo zniszczone, po prostu nie da się na nich patrzeć. Poza tym nikt nie jest wyspany,kotka korzysta z drapaka, ale rano non stop drapie meble i drzwi. Rodzice próbowali nie reagować, ale to nic nie daje. Sama myśl że kurde ona to drapie i tam bedzie zaraz większą dziura.
Więc nie wiem co w tym przypadku robić….
Ok, a czy po takim porannym rajdzie dostaje od razu jedzenie? Czym jest karmiona – czy pokarm zaspokaja jej potrzeby żywieniowe? Czy bawicie się z nią wieczorem przed pójściem spać? Trzeba przeanalizować dlaczego to się dzieje właśnie rano. Czy to kwestia głodu (wtedy miska automatyczna ustawiona na odpowiednią godzinę byłaby rozwiązaniem + dobra wysokomięsna karma, która zaspokoi głód na dłużej niż karmy o malej zawartości mięsa). Jeśli to kwestia nudy, to może maty węchowe z przysmakami i inne zabawki interaktywne, które kota zajmą po obudzeniu. Czy może to jest kwestia tego, że np. za oknem coś się wtedy dzieje (np. przylatują ptaki do karmnika), sąsiad hałasuje, pies sąsiada itp. Musisz zabawić się trochę w deketywa. Druga sprawa, to trzeba spróbować zniechęcić kota do drapania mebli i drzwi. Może pomóc naklejenie taśmy dwustronnej na drzwiach (kot nie lubi jak coś się lepi do łapek, a z drugiej strony taśma nie zrobi to mu krzywdy), na meble można narzucić na ten czas koc (nie jest atrakcyjny do drapania), postawić tymczasowo w pobliżu stabilny drapak. Jeśli kot robi to wyłącznie dla uwagi, to niestety nie można reagować, ale żeby nie było zniszczeń niestety trzeba „zabezpieczyć teren”.