Wiemy już, że karmienie suchym pokarmem jest dla kota szkodliwe (link do artykułu). Jednak co zrobić, jeśli kot kocha suche i nie chce jeść mokrego?
Wśród moich kotów znalazły się na szczęście tylko dwa tzw. trudne przypadki – Róża i Nitka – dwie miłośniczki suchej karmy, gotowe dać się za nią pociąć, tańczące kankana na sam zapach chrupków. Nitka wręcz odmawiała jedzenia innej karmy, niż sucha.
Pierwsze, co przyszło mi do głowy, to usunąć z domu całkowicie suchą karmę. I był to strzał w dziesiątkę. Obie panny postanowiły nie zejść jednak z głodu i w końcu zaczęły jeść mokre. Jednak, gdy niefortunnie pojawiło się opakowanie z suchym, Róża zaczęła grymasić. Zostawiała pełną miskę czekając, że prędzej lub później ktoś się zlituje. Latała więc, zrzędzła głośno i donośnie, zrzucała rzeczy ze stołu, półek, w czasie pracy wskakiwała na klawiaturę. Próbowała się dostać do pudełka z suchym. Dopóki ponownie nie zniknęło..
Zdaję sobie jednak sprawę, że nie zawsze przestawianie może iść tak prosto. Dlatego odsyłam Was do artykułu cenionej polskiej behawiorystki – tech. wet. Małgorzaty Biegańskiej-Hendryk:
Tak więc wszystkie koty kociospółkowe są już na wysokomięsnej karmie mokrej, a ja robię przymiarki do BARFa, który jeszcze trochę mnie przeraża, ale przebijam się przez wiedzę dostępną na stronie i grupie fb – Surowe Kotki i psy oraz Barfne korepetycje, które także Wam polecam.
Jeśli Twój kot zapiera się i nie bardzo chce jeść lepsze karmy musisz być niezwykle czujny i trzymać się zasady, ze nic na siłę. Przekonali się o tym moi koledzy: