Kot odważnie wychodzący z transporterka po przywiezieniu pierwszy raz do nowego otoczenia to duża rzadkość.
Jak więc się przygotować i ułatwić sytuację nowemu kotu? Tego dowiesz się z tego wpisu.
Niezależnie, czy długo planowałeś/aś adopcję nowego domownika, czy trafiła się losowa niespodzianka, oto kilka rzeczy, które musisz zrobić zanim otworzysz drzwiczki transportera i zaprosisz kota do swojego domu.
Przede wszystkim wydziel dla nowego kota niedużą przestrzeń – może to być jeden pokój, a jeśli masz możliwość, to duża klatka kenelowa nakryta kocem (szczególnie góra klatki). W tej przestrzeni umieśc kuwetę oraz miski, odsuwając je od siebie jak najdalej. Zaplanuj bezpieczne schronienie – to może być karton z wyciętym wejściem, a w środku kocyk, lub transporter nakryty kocykiem, duże legowiska -budki. Jednocześnie przeanalizuj, czy ta przestrzeń nie posiada jakiś niebezpiecznych zaułków. Są to wszelkie szpary, dziury, z których nie będziesz w stanie kota bezpiecznie wyciągnąć w razie awaryjnej sytuacji. Zabezpiecz akutecznid takie miejsca, by uniemożliwić kotu dostanie się tam.
Kiedy wszystko jest już gotowe, otwórz transporter, w którym znajduje się kot. I się ulotnij. Wiem, że jesteś podekscytowany/na i chcesz się upewnić, że wszystko jest ok. Jeśli należysz do osób średnio cierpliwych, możesz w kociej przestrzeni umieścić kamerkę i podglądać kota, bez nachodzenia go i dodatkowego stresowania.
Niech miejsce kocie będzie ciche i spokojne. Staraj się dawać kotu jedzenie o tych samych porach przez następne kilka dni. Nie narzucaj się kotu. Jeśli sam będzie aktywnie szukał kontaktu, to dalsza izolacja nie ma sensu. Ale jeśli trafił Ci się wyjątkowy tchórz, to możesz go przez kilka nastepnych dni w ogóle nie zobaczyć. Wtedy także dostawienie kamerki jest świetną opcją. Będziesz widzieć czy jw i się załatwia, czy zwiedza, czy może nie wystawia nosa z budki.
Absolutnie nie możesz niszczyć kociego poczucia bezpieczeństwa, dostając się do któregoś ze schronień (np. podnosząc górę transporterka, w którym chowa się kot, żeby zajrzeć, a nie daj Bóg próbować na siłę dotykać!). Jeśli kot się nie będzie chować, to super wiadomość. Zachowuj się jednak normalnie, jakby nie było to nic nadzwyczajnego. Nie patrz na kota, nie wpatruj się (wpatrywanie się w kocim świecie jest objawem agresji!), udawaj, że go nie zauważasz. Zobaczysz, jak szybko przestanie się obawiać Twojej obecności obok i zacznie odważnie zwiedzać nowe otoczenie.
Kiedy kot poczuje się już swobodnie i będzie korzystać z danej mu przestrzeni, można zacząć ją poszerzać, dając jednak możliwość powrotu w każdej chwili do „jego bezpiecznego miejsca”.
A co jeśli nie możesz kotu wydzielić całego pomieszczenia? Postępuj tak samo, przygotuj bezpieczne budki, kuwetę i miski, nie rozstawiaj ich po całym pomieszczeniu, ale w jednym najspokojniejszym kącie. Postaraj się, aby kolejne dni były spokojne – nie zapraszaj gości, nie puszczaj muzyki na pełen regulator. Ale też zachowuj się normalnie, tak jak na codzień. Udawaj, że kota nie zauważasz. Jak się na Ciebie patrzy, odwracaj głowę w drugą stronę. Nie próbuj kotu podtykać smaczków pod nos, to samo dotyczy zabawek. Ciasteczka możesz porozkładać w pobliżu budek, gdzie się chowa. Będzie to dla niego nagroda za odważenie się i wyjście.
Teraz już wiesz, co robić. Powodzenia!