Postanowiłam, że opowiem Wam, co dzieje się z Dixusią. W wakacje 2023 roku Dixi dostała kataru. Ale był to dziwny katar – „glutki” szły tylko z jednej dziurki. Podanie antybiotyku nic nie dało, zapisaliśmy więc kota na badanie endoskopowe – rhinoskopię. Dixa z innymy kotami lubi siedzieć w wolierze i podejrzewaliśmy, że być może jakiś kłosek jest wbity w nosku i stąd całe zamieszanie. Jednak wynik badania zwalił nas z nóg. Okazało się, że Dixi ma guza po stronie zatkanej dziurki, który zaczyna naciekać też na oczodół. W związku z tym konieczne było dostanie się do zatoki i usunięcie zmiany nowotworowej, a niestety jedynym sposobem, żeby to zrobić było wykonanie trepanacji czaszki. Było to trudne i stresujące do przeżycia szczgólnie dla nas. Po samym zabiegu kot wyglądał na prawdę strasznie – rana nie była szyta, a złapana stemplami chirurgicznymi. Na szczęście wszystko się ładnie goiło. Kolejnym krokiem było podanie Dixi chemii. Pierwszą dostała w październiku.
Guz przestał naciekać i zmniejszył się. Drugą chemię Disia miała w grudniu i styczniu. Niestety nosek znów jest zatkany i kotu łzawi oczko po tej stronie, gdzie znajduje się guz. Kolejna tomografia wykonana w lutym wykazała, że guz nie zmniejsza się zadawalająco, a chora tkanka zapycha nosek zaburzając oddychanie. W przyszłym tygodniu zostanie Dixa dostanie nowy protokół chemii. Trzymajcie kciuki za naszą małą fajterkę!