Bazylek – od agresji do miłości

Patrzę na Bazyla i nie mogę się nadziwić. Gdy przypomnę sobie, jak kończyła się każda próba dotknięcia go. A dziś? Dziś przychodzą goście – osoby, ktorych nigdy nie widział, a on pozwala się głaskać. Osobiście też nie pamiętam, kiedy ostatni raz próbował złapać pazurami moją rękę. Niesamowite jest to, że agresja u kota bardzo często … Czytaj dalej Bazylek – od agresji do miłości